Ogień w nieużytkowanym obiekcie przy Trakcie św. Wojciecha. Interweniowali strażnicy miejscy, którzy dostrzegli duże zadymienie. Funkcjonariusze wezwali straż pożarną i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Po zakończeniu akcji gaśniczej sprawdzili, czy w budynku nie ma nikogo, kto mógł ucierpieć.

W poniedziałek 27 lipca funkcjonariusze z Referatu VI patrolowali rejon Oruni. W pewnym momencie dostrzegli coś niepokojącego: z opuszczonego i zrujnowanego budynku przemysłowego przy Trakcie św. Wojciecha wydobywały się kłęby ciemnego dymu. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Prewencją mundurowi wezwali straż pożarną. Sami natomiast niezwłocznie zabezpieczyli miejsce zdarzenia, tak by osoby postronne nie miały do niego dostępu.

W budynku, w którym wybuchł pożar, często gromadzą się bezdomni. Bywa tam również okoliczna młodzież. Dlatego też po ugaszeniu ognia strażnicy sprawdzili dokładnie cały obiekt, czy nie ma w nim poszkodowanych osób. Na szczęście nikogo nie znaleźli.