Wezwanie dotyczyło ogniska. Jednak jak się okazało na miejscu - płonął las, który jest częścią Parku Reagana. Ogień pojawił się w dzikim koczowisku osób bezdomnych, a potem zaczął się gwałtownie rozprzestrzeniać. Było groźnie, ale na szczęście sytuację udało się bardzo szybko opanować. Osób poszkodowanych nie było.

We wtorkowe przedpołudnie 17 czerwca, strażników miejskich poproszono o sprawdzenie, czy w głębi Parku Reagana rzeczywiście ktoś rozpalił ognisko. Funkcjonariusze z Referati IV pojechali na miejsce i stwierdzili, że płonie młody las! Ogień bardzo szybko obejmował kolejne fragmenty suchej ściółki. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Prewencją strażnicy natychmiast wezwali straż pożarną. Stwierdzili też, że zarzewiem ognia był namiot osób bezdomnych. Na terenie dzikiego koczowiska ktoś zgromadził wiele przedmiotów – były tam między innymi: materace, garnki i butelki.

Chwilę później na miejscu był już bojowy wóz straży pożarnej. Ratownicy przystąpili do gaszenia ognia, strażnicy natomiast zabezpieczyli teren, by nikt obcy nie kręcił się w pobliżu. Pożar udało się szybko ugasić, niebezpieczeństwo zostało zażegnane.

[gallery link="file" ids="10802,10803,10804"]