Pierwsza pomoc dla poszkodowanego mężczyzny i zabezpieczenie miejsca wypadku. Na Krakowcu auto potrąciło pieszego. Starszy mężczyzna, który prowadził pojazd, nie zauważył ubranego na czarno przechodnia. Chwilę po zdarzeniu, jego skutki spostrzegł patrol straży miejskiej. Mundurowi natychmiast przystąpili do działania.
Piątek, 20 stycznia. Funkcjonariusze z Referatu VI patrolowali rejon Krakowca i Górek Zachodnich. Około godziny 16:30 na ulicy Kępnej zobaczyli uszkodzony samochód osobowy. Auto stało przy krawędzi jezdni, miało rozbitą przednią szybę. Kilka metrów przed pojazdem leżał starszy mężczyzna. Rany na jego głowie obficie krwawiły. Poszkodowany był w szoku, trudno było się z nim porozumieć.
Strażnicy natychmiast zabezpieczyli miejsce wypadku. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania wezwali pogotowie i policję. Jednocześnie przystąpili do udzielania potrąconemu pierwszej pomocy. Funkcjonariusz z uprawnieniami ratownika medycznego unieruchomił mężczyźnie kręgosłup na odcinku szyjnym. Zatamował też krwawienie z ran głowy. Kilka minut później na miejscu była karetka pogotowia. Poszkodowany trafił do szpitala.
Kierujący autem nie wymagał pomocy medycznej. Został wylegitymowany. Jak mówił, w zapadającym zmroku nie zauważył ubranego w ciemny strój pieszego. Mundurowi wylegitymowali także świadka zdarzenia.
Strażnicy przekazali policjantom swoje ustalenia w sprawie okoliczności wypadku. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi policja.