Przyjechały taksówką do centrum Gdańska, a potem… ulotniły się nie płacąc za kurs! Zdesperowany kierowca poprosił o pomoc straż miejską. Dzięki szybkiej akcji funkcjonariuszy, trzy oszustki udało się złapać. Jak się okazało, były to cudzoziemki.

W sobotni wieczór na gdańskim Hucisku taksówkarz z Sopotu zatrzymał strażników miejskich i poskarżył się, że z jego auta właśnie uciekły trzy pasażerki, które nie rozliczyły się za wykonaną usługę. Na paragonie wystawionym za kurs widniała kwota 106 złotych. Funkcjonariusze z Referatu II w towarzystwie kierowcy postanowili rozejrzeć się po okolicy. Chwilę później taksówkarz wskazał trzy panie stojące na Targu Rakowym, twierdząc że to właśnie one go oszukały. Kobiety rzuciły się do ucieczki, jednak mało skutecznej. Możliwe, że na widok sygnałów świetlnych radiowozu uznały, że i tak są na straconej pozycji.

Pasażerkami na gapę okazały się dwie obywatelki Niemiec (31- i 32-letnia) oraz obywatelka Kazachstanu (34-letnia). Początkowo kobiety nie wykazywały woli porozumienia. Dopiero widmo przyjazdu policji przekonało je do zmiany stanowiska i kompromisu. Ostatecznie zgodziły się zapłacić taksówkarzowi 60 złotych. Rozstrzygnięcie to usatysfakcjonowało obie strony konfliktu i dalsze działania strażników nie były już potrzebne.