Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Porzucony legwan

Autor: Marta Drzewiecka
Zamiast siedzieć spokojnie w swoim terrarium, znalazł się w zupełnie obcym miejscu. Najpewniej znudził się właścicielowi, który postanowił go wyrzucić. Legwanowi w tarapatach pomogli strażnicy miejscy.

Porzucony legwan

Czwartek, 5 października. Funkcjonariusze z Referatu V patrolowali swój rejon służbowy. Około godziny 20.00 na Stanowisko Kierowania wpłynęła informacja, że na klatce bloku przy ulicy Mazowieckiej znajduje się duża jaszczurka. Mundurowi od razu udali się we wskazane miejsce.

Jaszczurka ze zgłoszenia okazała się być legwanem zielonym o pokaźnych rozmiarach. Zwierzę miało około 1,5 metra długości. Wszystko wskazywało, że ktoś chciał się go pozbyć. Niedaleko legwana leżała torba, która mogła posłużyć do transportu zwierzęcia. By się upewnić, czy tak rzeczywiście było, funkcjonariusze zapytali mieszkańców bloku, czy nikomu nie uciekł legwan. Niestety, przypuszczenia strażników się potwierdziły. Nikt nie trzymał w domu takiego zwierzęcia. Gad został wyrzucony z domowego terrarium i podrzucony w przypadkowe miejsce.

Funkcjonariusze wezwali na miejsce specjalny zespół do odławiania dzikich zwierząt. Do czasu jego przyjazdu legwan pozostał pod opieką mundurowych.

Porzucone zwierzę przebywa obecnie w gabinecie weterynaryjnym w Redzie. Lekarze sprawdzają stan jego zdrowia, a legwan spędza czas pod lampami nagrzewającymi. Pracownicy lecznicy szukają dla niego nowego domu. Zależy im, by gad trafił w sprawdzone miejsce do odpowiedzialnych ludzi.