Ranny mężczyzna leżał na ulicy. Krwawił. Strażnicy miejscy znaleźli go nieprzytomnego. Gdy się ocknął, nie był w stanie powiedzieć co się stało. Poszkodowany trafił do szpitala.

W środę 12 sierpnia funkcjonariusze z Referatu VI patrolowali Wyspę Sobieszewską. Około godziny 20:20 na ulicy Przegalińskiej zauważyli leżącego mężczyznę. Miał około 60 lat, był nieprzytomny. Z łuku brwiowego ciekła mu krew. Gdy strażnicy pospieszyli z pomocą i zajęli się poszkodowanym, ten ocknął się. Nie umiał jednak powiedzieć co się stało i w jakich okolicznościach się przewrócił. Powtarzał jedynie, że bardzo boli go głowa.

Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Prewencją na miejsce wezwano pogotowie. Kilka minut później mężczyznę badał już lekarz. Zapadła decyzja, że poszkodowany musi jechać do szpitala.