Słup czarnego, gryzącego dymu nad Dolnym Wrzeszczem. Na placu przy starym browarze ktoś podpalił śmieci. Płonęły między innymi tworzywa sztuczne. Ogień mógł łatwo się rozprzestrzenić, niebezpieczne dla otoczenia były też trujące wyziewy. Na szczęście zagrożenie dostrzegli w porę strażnicy miejscy.

Była sobota, 12 września. Kilka minut przed godziną 18:00, funkcjonariusze z Referatu III, którzy patrolowali ulice Dolnego Wrzeszcza, dostrzegli coś bardzo niepokojącego. Nad budynkami unosił się gęsty, bardzo ciemny dym! Natychmiast ruszyli w jego kierunku, by sprawdzić co się dzieje.

Jak się okazało, przy placu budowy obok starego browaru płonęły śmieci. Na powierzchni sześciu metrów kwadratowych paliły się między innymi tworzywa sztuczne. Słup dymu unosił się na wysokość około 30 metrów. Tuż obok stał kontener socjalny pracowników budowy. Ogień mógł łatwo się rozprzestrzenić, także na pobliskie budynki mieszkalne.

[video youtube="3UFNVlFMgAI"]

Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Prewencją mundurowi wezwali straż pożarną. Odsunęli też na bezpieczną odległość wszystkie osoby postronne. Potem zadbali o to, by strażacy mieli dobry dojazd na miejsce akcji.

Ratownicy pojawili się już pięć minut później. Bardzo szybko uporali się z ogniem. Niebezpieczeństwo zostało zażegnane.

[gallery link="file" ids="13238,13239,13240"]