Dziś, inaczej niż kiedyś, nie bagatelizuje się problemu niesprzątania po czworonogach. Wprost przeciwnie. W mediach czy podczas zawziętych dyskusji na forach internetowych niesprzątanie po psach jest mocno krytykowane. Coraz więcej osób sprząta po swoich pupilach. Coraz więcej osób potrafi upomnieć tych, którzy nie chcą tego robić. Pomimo tego sytuacja ciągle nie wygląda najlepiej. Widać to wyraźnie pod koniec zimy, kiedy znika śnieg i odsłania problem z psimi odchodami. W dosłownym znaczeniu tego słowa.
Obowiązek usuwania zanieczyszczeń powodowanych przez psy został dokładnie opisany w Uchwale nr VI/95/15 Rady Miasta Gdańska z dnia 26 lutego 2015 roku w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Gdańska. Egzekwowanie przestrzegania zapisów tej uchwały jest jednym z priorytetów działalności Straży Miejskiej w Gdańsku.
Strażnicy miejscy stawiają przede wszystkim na działania prewencyjne. Przyłączają się też do apeli, by sprzątać po swoich czworonogach. Jeśli jednak edukowanie i prośby nie wystarczają, funkcjonariusz musi sięgnąć po bloczek mandatowy. Za niesprzątanie po swoim pupilu można dostać mandat w wysokości nawet 500 złotych!
Właściciele psów lubią się tłumaczyć, że nie sprzątają, ponieważ nie mają gdzie wyrzucać torebek z psimi odchodami. W wyżej wymienionej uchwale jest jednak jasno powiedziane, że psie nieczystości można wyrzucić do zwykłego pojemnika na odpady komunalne.