Patrol pieszy, patrol zmotoryzowany i patrol wodny to nie wszystko! Jest jeszcze patrol rowerowy, który na terenie miasta pojawia się w okresie letnim.
Zapytałem funkcjonariuszy, którzy patrolują Gdańsk na rowerach, jak wygląda ich codzienna praca, czy rowery się w niej sprawdzają, a także co o takiej proekologicznej formie obecności strażników na terenie miasta sądzą mieszkańcy i turyści.
Czy w związku z pełnieniem służby na rowerach macie dodatkowe zadania?
Podczas rowerowego patrolu przykładamy szczególną uwagę do rejonów, w których znajdują się scieżki rowerowe, po jakich się poruszamy. Zwracamy uwagę na porządek w miejscach często odwiedzanych przez turystów, w miarę możliwości służymy wsparciem, a także – jeśli sytuacja tego wymaga – jesteśmy w stanie bardzo szybko się przemieszczać. Rower to świetna sprawa – twierdzi Szymon, funkcjonariusz Referatu Profilaktyki, który w okresie letnim regularnie patroluje gdańskie ulice, korzystając z jednośladu.
Niezwykle istotna jest większa mobilność – dodaje Grzegorz z Profilaktyki, który także wyrusza na patrole rowerowe. W szczególności na gdańskim Śródmieściu. W wąskich uliczkach radiowozem niezwykle ciężko się poruszać, a patrol pieszy ma zdecydowanie ograniczoną mobilność. Rower idealnie się sprawdza, kiedy trzeba podjąć szybkie i zdecydowane działania.
Podczas Jarmarku i dynamicznego życia miasta rower jest nieocenionym wsparciem naszej pracy – uzupełnia Tomasz, także strażnik z Referatu Profilaktyki.
Jak postrzegają Was mieszkańcy, turyści? Czy pojawiają się reakcje w związku z obecnością funkcjonariuszy na rowerach?
Patrol rowerowy to przede wszystkim wyższa skuteczność. Radiowóz Straży Miejskiej można bez problemu zauważyć i uciec z miejsca popełnienia wykroczenia. Najczęściej zaskoczeni są smakosze piwka pod chmurką, którzy niespodziewają się patrolu na dwóch kółkach. Ludzie są niezwykle przyjaznie nastawieni wobec strażników na rowerach, ponieważ jest to zgodne z aktualnymi trendami, dotyczącymi zdrowego trybu życia. Patrol rowerowy wkomponowuje się w pejzaż nadmorskiej aktywności. Mieszkańcy i turyści korzystają z pomocy strażników w zakresie pierwszej pomocy przedmedycznej, a także niekiedy pytają o... pompkę do roweru. Niestety, wszystkich zainteresowanych muszę zmartwić, ponieważ podczas patrolu nie dysponujemy takim sprzętem. Poza pracą również jeździmy na rowerach więc aktywność w patrolu rowerowym jest połączeniem przyjemnego z pożytecznym – informuje Paweł z Referatu IV Straży Miejskiej obejmującego swoim zasięgiem Żabiankę, Przymorze, a także czesto odwiedzane przez mieszkańców i turystów Jelitkowo.
Reakcje są różne – dominuje przede wszystkim zaskoczenie, ale odnoszę wrażenie, że jest to miłe zaskoczenie. Turyści często pytają nas o przepisy regulujące poruszanie się na rowerze – jakie mogą być konsekwencje jazdy na rowerze po spożyciu alkoholu, a także czy jedyne trasy po jakich mogą się poruszać rower to specjalnie przystosowane dla nich ścieżki – dodaje Tomasz.
Kiedy i gdzie można Was najczęściej spotkać?
Patrole rowerowe dysponowane są zarówno w tygodniu jak i w weekendy. Służba na rowerze jest dwuzmianowa, patrol jeździ rano i popołudniami. Nasz referat z racji rejonizacji jest obecny m.in. w pasie nadmorskim oraz w rejonie oliwskiego ZOO - informuje Krzysztof, także funkcjonariusz Referatu IV, który regularnie pełni służbę na rowerze.
My obejmujemy swoimi działaniami Gdańsk–Śródmieście – mówi Tomasz. Po czym dodaje – Na rowerach jeżdżą praktycznie ochotnicy. Dla wielu z nas jest to szansa połączenia pasji z pracą, a także utrzymania dobrej kondycji, która w naszej pracy jest niezbędna.
Dziękuję za rozmowę.
[gallery link="file" ids="8701,8702,8703,8704,8705,8706"]