Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Okradli ich, gdy spali

Autor: Andrzej Hinz
Dwóch mężczyzn padło ofiarami złodziei. Pierwszy stracił telefon, a drugi portfel. Do obu zdarzeń doszło wczesnym rankiem w centrum Gdańska w bardzo podobnych okolicznościach. Obaj zasnęli na przystanku, czekając na tramwaj. Chwilę nieuwagi wykorzystali amatorzy cudzej własności. Operatorzy monitoringu widząc, co się dzieje powiadomili policję.
brama wyzynna kradziez 01

Była sobota 25 czerwca. Operatorzy monitoringu miejskiego obserwowali okolice Bramy Wyżynnej. Około godziny 4:00 nad ranem ich uwagę zwrócił mężczyzna, który wszedł chwiejnym krokiem na przystanek tramwajowy w kierunku Wrzeszcza. Po chwili usiadł na ławce i zasnął. Nie zauważył, że z kieszeni wypadł mu telefon. Nie uszło to jednak uwadze innego pasażera, który przyszedł na przystanek pół godziny później. Dosiadł się do pogrążonego w śnie, odczekał kilka minut i schował leżący na ławce aparat do swojej kieszeni. Chwilę później wstał i wsiadł do tramwaju jadącego w kierunku Łostowic.

Pracownik obsługujący kamery o zdarzeniu poinformował dyżurnego Komisariatu II Policji oraz przekazał rysopis złodzieja. Na miejsce zostali wysłani policjanci. Pechowego amatora cudzej własności udało się zatrzymać kilkanaście minut później. Jak informuje nadkom. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku sprawca przestępstwa usłyszał zarzuty za kradzież telefonu o wartości ponad tysiąca złotych. Grozi mu za to 5 lat więzienia.

brama wyzynna kradziez 03popr2

Podobny scenariusz rozegrał się w tym samym miejscu dzień później. Kwadrans po godzinie 4:00 na przystanek przyszedł 23-latek. Położył się na ławce i zasnął. Niespełna po 30 minutach pojawił się obok niego inny mężczyzna. Podszedł do śpiącego, wyciągnął mu z saszetki portfel i udał się na przystanek autobusowy po drugiej stronie ulicy. Po kilku minutach wsiadł do autobusu w kierunku Oruni. Operator monitoringu powiadomił o zdarzeniu oficera dyżurnego policji. Funkcjonariusze po krótkim pościgu zatrzymali złodzieja.

Jak informuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku sprawca kradzieży został zatrzymany i trafił pod dozór policji. Teraz 49-latkowi grozi nawet 12 lat więzienia, ponieważ kradzieży dokonał w warunkach tzw. recydywy.