Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Odurzony, w przerażającym stanie

Odurzony, w przerażającym stanieMłody mężczyzna potrzebował natychmiastowej pomocy. Leżał na jednym z podwórek w centrum Gdańska. Miał drgawki, krzyczał, nie reagował na pytania. W takim stanie znaleźli go strażnicy miejscy. 20-latek miał użyć środków odurzających. Trafił do szpitala.

W czwartek 16 lipca, około godziny 19:45 do patrolu z Referatu II podeszła kobieta i poinformowała, że na jednym z podwórek leży młody mężczyzna. Najprawdopodobniej jest pod wpływem narkotyków lub dopalaczy i trzeba mu pilnie pomóc. Funkcjonariusze natychmiast poszli we wskazane miejsce.

Poszkodowany mógł mieć około 20 lat. Leżał na ziemi, miał drgawki i silne napięcie mięśniowe. Krzyczał, kopał i wymachiwał rękami. Na jego skórze widać było otarcia. Nie dało się z nim nawiązać kontaktu. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Prewencją mundurowi wezwali pogotowie. Czekając na nie, udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy przedmedycznej i zapewnili mu bezpieczeństwo.

Gdy przyjechało pogotowie, strażnicy pomogli ratownikom przetransportować 20-latka do karetki. Nie było to łatwe, bo mężczyzna wykonywał gwałtowne, niekontrolowane ruchy. Poszkodowany nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Trafił do jednego z gdańskich szpitali.

Okoliczni mieszkańcy powiedzieli strażnikom, że 20-latek był na podwórku w towarzystwie trzech innych osób. Gdy pojawiły się u niego wymienione objawy, jego kompani uciekli.

Na miejsce przyjechała również policja. Strażnicy przekazali jej funkcjonariuszom wszystko, co udało im się ustalić na temat okoliczności zdarzenia.