Kobieta rozpoznała na ulicy skradziony przed rokiem samochód jej syna. Poinformowała o tym patrol Straży Miejskiej.

Wczoraj wieczorem na ulicy Szopy funkcjonariuszy Referatu Interwencyjnego II zatrzymała kobieta i powiedziała, że jeden z parkujących tam pojazdów to prawdopodobnie samochód jej syna, który został skradziony w kwietniu zeszłego roku. Poznała go m. in. po rysach na masce i drzwiach oraz charakterystycznych uszkodzeniach tapicerki. Następnie udała się do domu po kluczyki i dokumenty pojazdu.

Na miejsce został wezwany patrol policji wraz z funkcjonariuszem Sekcji Dochodzeniowo-Śledczej. Po otworzeniu maski samochodu okazało się, że numery nadwozia zostały wycięte, a na silniku prawdopodobnie zeszlifowane. Pojazd został zabezpieczony i przewieziony na parking policyjny.