Wtorek, 23 października. Funkcjonariusze z Referatu IV patrolowali swój rejon służbowy. Przejeżdżali akurat ulicą Spadochroniarzy, gdy ich uwagę przykuł niecodzienny widok.
Zauważyliśmy powykrzywiane ogrodzenie placu budowy, które przechylało się wprost na ruchliwą drogę. Stwarzało w ten sposób niebezpieczeństwo dla uczestników ruchu drogowego – mówi młodszy strażnik Izabela Kochańska.
Mundurowi szybko ustalili, kto jest właścicielem budowy. Od razu też poinformowali go o usterce. Do czasu usunięcia zagrożenia zabezpieczyli miejsce taśmą ochronną. Z racji tego, że pogoda była coraz gorsza, a ruch na drodze większy niż zwykle, zniszczony płot rozebrał pracownik sąsiedniej budowy.