26 czerwca we wczesnych godzinach porannych mężczyzna zaatakował strażników miejskich.
Do zdarzenia doszło na skraju placu Oruńskiego i ulicy Żuławskiej, gdzie funkcjonariusze podejmowali interwencję wobec osoby leżącej na bagażniku samochodu osobowego. Po stwierdzeniu, że leżący mężczyzna oddycha municypalni postanowili go obudzić. Nie zdążyli tego zrobić – zostali zaatakowani przez mężczyznę, który wybiegł z pobliskiego podwórka. Agresor lżył strażników, wymachiwał rękoma, po czym uderzył jednego z nich w twarz. Nie zważał na instrukcje municypalnych i zaczął odciągać śpiącą osobę. Strażnicy użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających. Po unieszkodliwieniu napastnika funkcjonariusze przekazali go przybyłemu patrolowi Policji.