41-letni mężczyzna został pobity i okradziony. O pomoc poprosił patrol straży miejskiej. Mundurowi opatrzyli mu rany i wezwali pogotowie. Potem pomogli mu się dostać na komisariat policji, gdzie poszkodowany złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Sprawca został zatrzymany. Za swój czyn odpowie przed sądem.
Środa, 4 lipca. Było po godzinie 17:00. Funkcjonariusze z Referatu Interwencyjnego patrolowali akurat ulicę Długie Ogrody. W pewnej chwili podszedł do nich mężczyzna i poprosił o pomoc. Jego twarz była zakrwawiona, nosiła ślady pobicia. Mundurowi udzielili poszkodowanemu pierwszej pomocy i za pośrednictwem Stanowiska Kierowania wezwali pogotowie ratunkowe.
Mężczyzna powiedział nam, że został napadnięty. Znał pseudonim sprawcy. Chciał złożyć doniesienie o pobiciu i kradzieży. Poinformował nas również, że do zdarzenia doszło na jednym z podwórek przy ulicy Seredyńskiego – mówi młodszy strażnik Filip Szczepkowski.
Kilka minut później przyjechała karetka pogotowia. Zespół ratowniczy uznał, że 41-latek nie wymaga hospitalizacji. Strażnicy zabrali go więc na komisariat policji, by mógł złożyć doniesienie.
Jak informuje aspirant Karina Kamińska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku, dzięki pracy kryminalnych ze Śródmieścia, sprawca napadu nie uniknie odpowiedzialności karnej. 38-latek zabrał zaatakowanemu 41-latkowi torbę z zawartością (portfelem z pieniędzmi i kartą bankomatową, dokumentami, telefonem komórkowym). Straty, jakie poniósł pokrzywdzony, oszacowano na 575 złotych. Ponadto zatrzymany przez policjantów mężczyzna miał przy sobie znaczne ilości narkotyków. Sąd zastosował wobec 38-latka areszt tymczasowy.
Za rozbój może grozić do 12 lat pozbawienia wolności. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków w więzieniu można spędzić 10 lat.
4 lipca o godzinie 17:20 policjanci otrzymali informację, z której wynikało, że nieznany sprawca, na terenie Śródmieścia zaatakował 41-latka. Sprawca pobił pokrzywdzonego, a następnie zabrał mu torbę, w której był m.in. portfel z pieniędzmi, karta bankomatowa, telefon komórkowy, dokumenty. Straty zostały oszacowane na 575 złotych.
Pracujący nad sprawą kryminalni z komisariatu w Śródmieściu bardzo szybko ustalili tożsamość sprawcy i jeszcze tego samego dnia około godziny 21.30, zatrzymali go w jednym z mieszkań na terenie miasta.
Podczas zatrzymania mężczyzny policjanci, znaleźli przy 38-latku środki odurzające m.in. dziesięć porcji amfetaminy i blisko 100 tabletek ecstasy.
Na podstawie zebranych dowodów 38-latek usłyszał zarzuty za popełnione przestępstwa, przesłuchał go prokurator. Zatrzymany przez policjantów 38-latek usłyszał zarzut rozboju oraz posiadania znacznych ilości środków odurzających. W miniony weekend sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował areszt wobec mężczyzny.
Za rozbój może grozić do 12 lat pozbawienia wolności. W związku z tym, że 38-latek w przeszłości dopuszczał się przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, za posiadanie znacznych ilości środków odurzających może mu grozić nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
aspirant Karina Kamińska oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku