Niedziela, 12 sierpnia. Około godziny 12:40 patrol z Referatu V był w rejonie alei Armii Krajowej. Nagle strażników zatrzymał pewien mężczyzna. Poprosił o pomoc w konwojowaniu jego żony do kliniki położniczej.
Mówił, że kobieta jest w zaawansowanej ciąży i właśnie odeszły jej wody. Obawiał się, że nie zdąży do szpitala na czas, bo na ulicach panował duży ruch – opowiada młodszy inspektor Leszek Golubski.
Za zgodą Stanowiska Kierowania strażnicy włączyli w radiowozie sygnały dźwiękowe i świetlne. W takiej asyście samochód, którym podróżowała ciężarna kobieta, mógł szybciej mknąć do celu. Przejazd na ulicę Kliniczną trwał około 10 minut. Małżeństwo wraz ze swoim spieszącym się na ten świat maleństwem dotarło na oddział położniczy bezpiecznie i na czas.