Sobota, 10 czerwca. Kilka minut po godzinie 20:00 patrol strażników z Referatu III jechał aleją Żołnierzy Wyklętych. Gdy zatrzymali się na światłach, kierowca z pojazdu obok podbiegł do funkcjonariuszy i poprosił o pomoc w dojeździe do najbliższego szpitala. Mężczyzna łamiącym się głosem powiedział, że jego córka zaczęła się dusić i z każdą sekundą robi się bledsza.
Ze względu na duże natężeniu ruchu mężczyzna nie miał szans na samodzielny i szybki dojazd do placówki medycznej. Liczyła się każda chwila. Strażnicy natychmiast włączyli sygnały uprzywilejowania i zaczęli eskortować mężczyznę w kierunku Zaspy. O sytuacji poinformowali też Stanowisko Kierowania. Po kilku minutach konwój był już na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Medycy przejęli opiekę nad nastolatką, a rodzice podziękowali strażnikom za pomoc.