Było wtorkowe przedpołudnie, 22 grudnia. Około godziny 10:35 na numer 986 wpłynęło zgłoszenie o starszej kobiecie, która podczas upadku straciła przytomność. Z pomocą ruszyli funkcjonariusze z Referatu Ekologicznego. Po kilku chwilach byli na miejscu. Strażnicy natychmiast przystąpili do udzielania pierwszej pomocy.

Seniorka miała rozciętą skórę na brodzie. Była przemoczona i zziębnięta. Po odzyskaniu przytomności pamiętała dokładnie moment upadku. Okryliśmy ją kocem termicznym, opatrzyliśmy urazy i wezwaliśmy pogotowie ratunkowe - mówi młodszy strażnik Monika Zawadzka-Boehnke.

Zespół ratowniczy uznał, że poszkodowana wymaga dokładnej diagnostyki i zabrał starszą panią do szpitala. Podczas udzielania pomocy rannej kobiecie, na miejscu pojawiła się jej córka, która podziękowała strażnikom miejskim za pomoc udzieloną mamie.