Piątek, 9 października. Zbliżała się godzina 00:30. Uwagę pracowników monitoringu zwróciło nietypowe zachowanie mężczyzn siedzących w aucie zaparkowanym obok sklepu nocnego przy ulicy Gospody. Mogło sugerować, że są pod wpływem alkoholu. Jakby tego było mało, kierowca trzymał w dłoni woreczek z białą substancją. Zaraz potem z samochodu wysiadł jeden z pasażerów, wszedł do sklepu i po chwili wrócił do kolegów, niosąc kilka niewielkich butelek. Jedną z nich otrzymał kierowca i od razu zaczął spożywać jej zawartość.
Operatorzy o swoich obserwacjach natychmiast powiadomili oficera dyżurnego Komisariatu Policji V, który na miejsce wysłał patrol. Kierowca w międzyczasie ruszył z parkingu, jednak bardzo szybko zakończył jazdę. Został zatrzymany przez policjantów. Oprócz niego w aucie było jeszcze dwóch mężczyzn i kobieta.
Jak informuje starszy aspirant Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy. Okazało się, że 37-letni mieszkaniec Gdyni jest pijany, alkomat pokazał w jego organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Podczas przeszukania samochodu pod siedzeniem pasażera znaleziono też blisko 120 porcji amfetaminy zapakowanej w woreczki oraz wagę elektroniczną. Ponadto w skarpecie jednego z pasażerów policjanci znaleźli kolejne narkotyki.
Podczas sprawdzenia tożsamości zatrzymanej czwórki w policyjnej bazie danych, okazało się, że 22-letnia pasażerka pojazdu poszukiwana jest w związku z wieloma kradzieżami w sklepach z kosmetykami. Zatrzymani trafili do aresztu. Jeden z mężczyzn został przesłuchany w charakterze świadka, pozostali usłyszeli zarzuty.
Kierowca usłyszał zarzut kierowania samochodem pod wpływem alkoholu, posiadania znacznych ilości środków odurzających oraz udzielania ich innym osobom. Pasażer samochodu, 28-latek z Gdańska, usłyszał zarzut posiadania amfetaminy oraz niejednokrotnego pomagania w sprzedaży środków odurzających. Z kolei zatrzymana kobieta za kradzieże w sklepach kosmetycznych usłyszała cztery zarzuty. Zatrzymanym mężczyznom grozi 10 lat pozbawienia wolności, kobiecie pięć. Sąd na wniosek prokuratora aresztował ich na najbliższe miesiące - dodaje Karina Kamińska.