
Była niedziela, 20 kwietnia. Kilka minut po godzinie 12:00 dyżurny ze Stanowiska Kierowania otrzymał niecodzienne zgłoszenie. Na ul. Benzynowej młody koziołek utknął pomiędzy metalowymi barierkami ogrodzenia. Na miejsce natychmiast skierowano patrol strażników z Referatu VI.
Gdy mundurowi przyjechali pod wskazany adres, na miejscu działał już zastęp straży pożarnej. Zwierzę było poranione i wyraźnie przerażone, ale dzięki profesjonalizmowi i sprawnej akcji ratunkowej strażaków, udało się je szybko oswobodzić. Funkcjonariusze przejęli koziołka i zapewnili mu opiekę do czasu przyjazdu łowczego. Po ocenie stanu zdrowia zwierzęcia okazało się, że młody osobnik wymaga pomocy weterynaryjnej. Został więc przetransportowany do specjalistycznej lecznicy, gdzie trafił pod fachową opiekę.
Dlaczego młode dzikie zwierzęta tak często wpadają w takie pułapki?
Często to efekt młodzieńczej ciekawości, braku doświadczenia i strachu. W poszukiwaniu bezpiecznego schronienia lub pożywienia, potrafią zapędzić się na tereny miejskie, gdzie czekają na nie liczne niebezpieczeństwa między innymi takie, jak wąskie szczeliny w ogrodzeniach czy metalowe barierki, które dla człowieka są czymś normalnym, a dla małego zwierzęcia mogą okazać się śmiertelną pułapką.
Po rehabilitacji koziołek powinien wrócić do pełni sił, a my życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia i życia w naturalnym środowisku.