
Pojazdy wolnobieżne (a do nich zaliczają się meleksy) muszą przestrzegać zasad ruchu drogowego jak każdy inny pojazd. Kierowcy muszą mieć prawo jazdy kat. B, a ich pojazdy nie są zwolnione z zakazów i ograniczeń. Tymczasem wielu z nich zachowuje się, jakby przepisy były tylko dla innych – i na to skarżą się mieszkańcy. Parkują gdzie popadnie — w strefach zamieszkania, na miejscach dla dostawców, ignorują zakazy zatrzymywania się, zakazy ruchu w obu kierunkach czy ograniczenia dla pojazdów powyżej 3,5 tony (które obejmują także meleksy). Nie stosują się do przepisów wynikających ze strefy ograniczonego postoju.
Funkcjonariusze codziennie patrolują ulice Gdańska i reagują stanowczo: nakładają mandaty, sporządzają wnioski o ukaranie do sądu, wszczynają postępowania wyjaśniające. A gdy sytuacja tego wymaga — organizują specjalne akcje kontrolne. Tak było 25 lipca, kiedy strażnicy miejscy i policjanci wspólnie przeprowadzili skoordynowaną akcję. Tak było też 6 sierpnia, kiedy ponownie przeprowadzono działania. Wzięły w nich udział trzy patrole zmotoryzowane Policji oraz trzy patrole zmotoryzowane i jeden patrol pieszy Straży Miejskiej. Wsparcia funkcjonariuszom udzielali pracownicy monitoringu miejskiego, umożliwiając szybką lokalizację nieprawidłowo parkujących lub poruszających się pojazdów.

Efekt? 34 mandaty, 6 wniosków o ukaranie, 4 pouczenia. Oprócz wykroczeń funkcjonariusze w jednym przypadku ujawnili też przestępstwo. Kierowca meleksa odpowie przed sądem za prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego (art. 180 KK).
Dla kierowców, którzy "zapomnieli" było to skuteczne przypomnienie, że pojazdy wolnobieżne muszą poruszać się zgodnie z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Na koniec trzeba przyznać, że skuteczna współpraca służb owocuje wymiernymi rezultatami, dowodząc, że systematyczne kontrole mogą znacząco zwiększyć bezpieczeństwo oraz uporządkować ruch pojazdów turystycznych w zabytkowej części miasta.