Ogromna nieodpowiedzialność pewnego posiadacza psa! Każdego ranka, gdy mężczyzna jedzie do pracy, wypuszcza swojego pupila przed dom. Zwierzę swobodnie biega obok budynku, bez żadnego dozoru. Jest zagrożeniem dla sąsiadów oraz ich dzieci.

We wtorek 21 lipca tuż przed południem na alarmowy numer 986 zadzwoniła pewna mieszkanka Stogów. Poprosiła o interwencję w sprawie luźno biegającego psa. Na miejsce pojechał patrol z Referatu VI.

Zgłaszająca problem czekała na funkcjonariuszy. Wskazała im czworonoga i opowiedziała o wielkiej niefrasobliwości właściciela tego zwierzęcia. Codziennie rano mężczyzna, wyjeżdżając do pracy, ma wypuszczać psa na dwór bez jakiejkolwiek opieki. Zwierzę jest pozostawiane samo sobie i biega luzem obok budynku mieszkalnego. Nie ma zapewnionego pokarmu, ani wody. Jak wynika z relacji sąsiadki, dwa tygodnie wcześniej pies miał ugryźć małego chłopca, który bawił się koło domu. Kobieta była przekonana, że w związku z tym incydentem właściciel zwierzęcia dostał od policji mandat.

Strażnicy zapukali do drzwi mężczyzny, nie było go jednak w domu. Na miejsce wezwano więc pracownika Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt „Promyk”. Dzięki temu, że pies miał wszczepiony chip, szybko udało się ustalić dane właściciela oraz jego numer telefonu. Mimo wielokrotnie powtarzanych prób, z mężczyzną nie udało się skontaktować. Dlatego też zapadła decyzja o zabraniu czworonoga do schroniska.

Nasi funkcjonariusze prowadzą dalsze czynności w tej sprawie, tak by lekkomyśłny pan odpowiedział za popełnione wykroczenia.