Wolne dni i ładna pogoda sprzyjają spacerom oraz wycieczkom do ciekawych miejsc. Coraz więcej gości odwiedza Wyspę Sobieszewską. Niektórzy z nich wędrują ze Świbna do Rezerwatu Przyrody Mewia Łacha. Niestety, wciąż nie brakuje osób, które wbrew zakazom wchodzą na betonowe kierownice biegnące wzdłuż Wisły. O tym, że to niebezpieczne, przypominali niedawno strażnicy miejscy.
Po nabrzeżach nie wolno spacerować, o czym przypominają liczne tablice ostrzegawcze. Mimo to część osób podejmuje ryzyko i wchodzi na kierownice. Niespełna rok temu doszło tam do tragicznego wypadku. Do wody wpadła 16-latka, ratować próbował ją 21-letni mężczyzna. Oboje utonęli. Jak wynika z doniesień prasowych, od tamtego czasu z rzeki wyciągano w tym miejscu już ponad 20 osób!
W sobotę i niedzielę (1-2 kwietnia) przy kierownicach pojawiły się patrole straży miejskiej. Każdego dnia mundurowi z Referatu VI odwiedzali ten rejon dwukrotnie. Rozmawiali ze spacerowiczami i informowali ich o zagrożeniu. Kilka razy funkcjonariusze musieli prosić niezdyscyplinowanych o opuszczenie betonowego nabrzeża i powrót na wyznaczoną trasę.
[gallery link="file" ids="15709,15710,15711"]Kierownic nie można skutecznie zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych. Żadne barierki ani płotki nie przetrwają bowiem naporu kry podczas wiosennych roztopów. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku zapowiada, że zamontuje przy nabrzeżach łańcuchy ratownicze, dzięki którym w razie potrzeby łatwiej będzie wydostać się z wody na ląd.