Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Łąki w płomieniach

Autor: Andrzej Hinz
Pomimo licznych apeli wciąż dochodzi do podpaleń suchych traw i nieużytków. Kilka dni temu do takiego zdarzenia doszło w jednej z gdańskich dzielnic. Gdyby ogień rozprzestrzenił się na pobliskie domy, mogłoby dojść do tragedii. Na szczęście pożar udało się ugasić, między innymi dzięki szybkiej reakcji strażników miejskich.
samochód straży pożarnej, strażacy, straznik miejski, płomienie na łące

Sobota, 10 kwietnia. Około godziny 16:40 funkcjonariusze z Referatu VI patrolowali rejon Oruni. Gdy jechali ulicą Równą, zobaczyli kłęby szarego dymu spowijające okoliczne łąki. Mundurowi natychmiast pojechali sprawdzić, co się dzieje. Szybko zlokalizowali źródło ognia. Okazało się, że doszło do podpalenia suchych traw.

Pożar rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Gdy przyjechaliśmy, paliło się już około 30 metrów kwadratowych łąki. Dodatkowo płomienie w szybkim tempie zbliżały się do pobliskich zabudowań – mówi aplikant Adriana Nowicka.

pożar łąki

Strażnicy wezwali na miejsce straż pożarną. W międzyczasie zabezpieczyli drogę dojazdową dla służb oraz miejsce zdarzenia przed dostępem osób postronnych. Jednostka gaśnicza była na miejscu po kilku minutach. Strażacy przystąpili do gaszenia pożaru, który na szczęście szybko udało się opanować.

Przypominamy:
Zgodnie z art. 131 pkt 12 Ustawy o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 roku, kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary, powinien liczyć się z mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych.

Ponadto, jeżeli pożar będzie stanowił zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia, trzeba liczyć się z karą od roku do 10 lat więzienia. Rolnikom, którzy nie przestrzegają zakazu wypalania traw grozi utrata części dopłat bezpośrednich.