Była sobota 25 lipca. Operatorzy monitoringu miejskiego obserwowali na kamerach Śródmieście Gdańska. Kilka minut po godzinie 3:30 nad ranem ich uwagę zwrócił mężczyzna, który leżał na Zielonym Moście. Przechodnie, którzy go mijali próbowali go obudzić. Jednak bez rezultatu. Pracownik obsługujący kamery, o zdarzeniu powiadomił oficera dyżurnego Komisariatu II Policji i nadal obserwował sytuację na moście. Po chwili od przekazania zgłoszenia do leżącego podeszło kilka osób. Wspólnymi siłami podnieśli go, oparli o murek i odeszli.
Gdy tak stał samotnie, podeszło do niego dwóch panów. Nie interesowało ich jednak zdrowie chłopaka, ale zawartość jego kieszeni. Jeden z mężczyzn wyciągnął mu ze spodni portfel, po czym obaj oddalili się w kierunku ulicy Długie Ogrody.
Całe zajście nie uszło uwadze czujnego operatora monitoringu. O kradzieży powiadomił ponownie oficera dyżurnego policji i przekazał dokładny rysopis złodzieja. Ten swoim łupem cieszył się tylko kilka minut. Po przejściu niecałych 300-metrów został zatrzymany przez policjantów.
Jak informuje nadkom. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku sprawca kradzieży trafił pod dozór Policji. Za swój czyn usłyszał już zarzuty. Teraz grozi mu nawet 12 lat więzienia, ponieważ kradzieży dokonał w warunkach tzw. recydywy.