Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Kolizja na Rakoczego

Autor: Marta Drzewiecka
Dwa auta zderzyły się w Pieckach-Migowie. Jednym z nich jechała kobieta z małym dzieckiem. Patrol straży miejskiej zabezpieczył miejsce zdarzenia. Funkcjonariusze zajęli się poszkodowanymi i wezwali na pomoc inne służby.

Łamał zakaz za zakazem

Niedziela, 30 lipca. Strażnicy z Referatu V jechali ulicą Rakoczego, gdy nagle usłyszeli potężny huk. Przejechali jeszcze kilkanaście metrów i zauważyli, że na skrzyżowaniu z ulicą Bulońską doszło do kolizji. Na jezdni leżało porozrzucane szkło i elementy karoserii. Z uszkodzonych samochodów wyciekały płyny eksploatacyjne.

Funkcjonariusze od razu zatrzymali radiowóz w taki sposób, by zabezpieczyć miejsce zdarzenia i udali się w stronę zniszczonych pojazdów. Z jednego z nich wysiadła kobieta z około pięcioletnią dziewczynką. Kierowca drugiego pojazdu również opuścił go o własnych siłach.

Mama z córką były w szoku i wyraźnie potrzebowały wsparcia. Kobieta zaczęła się też skarżyć na silny ból żeber i nogi. Mundurowi za pośrednictwem Stanowiska Kierowania wezwali pogotowie ratunkowe, policję i straż pożarną. Potem próbowali uspokoić obie poszkodowane.

Niebawem pojawiło się wezwane przez strażników wsparcie. Załoga karetki zajęła się ranną kobietą. Pracę na miejscu kolizji rozpoczęli też strażacy i policjanci.