Wtorek, 23 października. Było kilka minut po godzinie 20.00. Funkcjonariusze z Referatu Interwencyjnego patrolowali ulicę Podwale Przedmiejskie. Gdy zjeżdżali z estakady, zauważyli samochód z włączonymi światłami awaryjnymi. Pojazd blokował prawy pas ruchu. Mundurowi zatrzymali radiowóz i podeszli do auta.
Zauważyliśmy mężczyznę nerwowo chodzącego wokoło pojazdu. Zapytałam go, czy potrzebuje pomocy medycznej i czy ma trójkąt ostrzegawczy, by zabezpieczyć miejsce zdarzenia – mówi młodszy strażnik Karolina Sławińska.
Kierowca zapewnił strażników, że nic mu się nie stało. Dodał, że po policję nie dzwonił. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania funkcjonariusze wezwali patrol policji. Do czasu jego przybycia zabezpieczali miejsce zdarzenia.