Poniedziałek, 5 czerwca. Po godzinie 15 na numer alarmowy straży miejskiej zadzwoniła osoba z informacją o jeżu zakleszczonym w ogrodzeniu. Zwierzę próbowało przejść pod płotem, było jednak zbyt duże i zaklinowało się pomiędzy prętami. Na miejsce udali się funkcjonariusze z Referatu Ekologicznego. Uwolnili jeża, a ponieważ zwierzę nie było ranne – pozostawili je w miejscu oswobodzenia. Po pewnym czasie wrócili w to samo miejsce – okazało się, że jeż poradził sobie na tyle dobrze, że oddalił się z miejsca zdarzenia.
Z kolei kilka dni wcześniej strażnicy z Referatu Ekologicznego zostali wezwani na ulicę Garbary, gdzie pracownicy restauracji na chodniku znaleźli parę małych kaczuszek. Po przybyciu na miejsce okazało się, że ptasia rodzina uwiła sobie gniazdo na wysokości około 12 metrów, w miejscu na tyle niebezpiecznym, że podloty co chwilę wypadały z rynny wprost pod nogi przechodniów. Funkcjonariusze wezwali straż pożarną. Po przybyciu na miejsce strażacy, korzystając z wysięgnika, usunęli gniazdo wraz z zamieszkującymi je kaczkami. Następnie strażnicy miejscy przewieźli kaczą rodzinę do Lecznicy Weterynaryjnej „Zwierzyniec” przy ul. Kartuskiej.