
Czwartek, 13 czerwca. Około godziny 11:00 na numer 986 wpłynęło zgłoszenie dotyczące osoby niepełnosprawnej. Wysłano do niej patrol z Referatu V. Problem miała kobieta, która korzystała z elektrycznego wózka inwalidzkiego. Zepsuło się w nim przednie kółko. Awaria unieruchomiła pojazd.
W radiowozie nie mieliśmy odpowiednich narzędzi, by dokonać naprawy. Pytaliśmy o nie w pobliskich sklepach, zagadywaliśmy kierowców na parkingu, ale nikt nie był w stanie nam pomóc – mówi strażnik Marek Sikorski.
Mundurowi nie mieli czasu do stracenia. Na niebie zbierały się coraz ciemniejsze chmury i były obawy, że lada chwila może lunąć deszcz. Dlatego też funkcjonariusze zaprosili kobietę do radiowozu, a do problemu postanowili podejść kreatywnie, biorąc sprawy dosłownie w swoje ręce.
I udało się! – podkreśla z uśmiechem Marek Sikorski.
Niepełnosprawna odjechała do domu. Deszcz najprawdopodobniej nie zdążył jej złapać.