Nietrzeźwy mężczyzna został okradziony! - taką wiadomość przekazała strażnikom kobieta, która miała być świadkiem zdarzenia. Mundurowi niezwłocznie podjęli interwencję. Domniemanych sprawców ujęli i przekazali w ręce policji. Natomiast nietrzeźwy po badaniu lekarskim trafił do pogotowia socjalnego.
Czwartek, 24 marca. Około godziny 19:30 patrol straży z Wydziału Centrum został wezwany na ulicę Karmelicką, gdzie miał być spożywany alkohol. We wskazanym miejscu faktycznie stało sześć osób. Żadna z nich jednak niczego nie piła. W pewnym momencie do funkcjonariuszy podeszła kobieta. Oznajmiła, że widziała, jak kilka minut wcześniej ktoś z tej grupki ludzi okradł leżącego nieopodal nietrzeźwego mężczyznę.
Strażnicy bez wahania ujęli domniemanych sprawców i natychmiast wezwali policję. Wylegitymowali też świadka. Ponieważ nietrzeźwy mężczyzna sprawiał wrażenie bardzo zziębniętego, mundurowi zadzwonili po pogotowie.
Przybyły na miejsce patrol policji przejął czynności w sprawie domniemanej kradzieży. Zakończyły się one sporządzeniem wniosku do sądu o ukaranie jednej z osób za czyn z art. 119 Kodeksu wykroczeń (§ 1. Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 1/4 minimalnego wynagrodzenia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny).
Nietrzeźwego zbadała tymczasem załoga karetki. Ratownicy uznali, że mężczyzna jest w dobrym stanie, dlatego też odwieziono go do pogotowia socjalnego.