Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Jak pomóc? Nikodem, Daria i Jakub wiedzą to na pewno!

Autor: Marta Drzewiecka
"Dzień dobry, nazywam się Nikodem, mam 10 lat. Teraz jestem w parku na Siennickiej i starszy pan leży na ławce. Nie wiemy czy zasłabł, czy jest pijany". Tak zaczynało się zgłoszenie na numer 986, które pod koniec wakacji odebrała jedna z naszych koleżanek. Będąc pod wrażeniem wzorowej postawy i książkowego wręcz sposobu zgłaszania takich sytuacji, postanowiliśmy dotrzeć do małego bohatera…
Strażnicy dziękują dzieciom za wzorową postawę wobec potrzebującego pomocy mężczyzny

Szybko okazało się, że bohaterów było aż trzech. Daria, Nikodem i Jakub jeździli razem na rowerach po parku przy ulicy Siennickiej. Ich uwagę zwrócił leżący na ławce mężczyzna. Nie było z nim kontaktu, nie było też wiadomo czy zasłabł, czy zasnął. Obok niego leżała rozbita butelka z sokiem. Dzieci postanowiły wezwać pomoc i zadzwoniły na numer 986. Zgłaszającym był Nikodem.

Byłam zaskoczona, że tak młody człowiek wiedział, gdzie zadzwonić, podał tak dokładnie i spokojnie wszystkie dane i że zainteresował się losem drugiego człowieka. Taka postawa zasługuje na wyróżnienie. Dorośli mogliby się od niego uczyć – mówi starszy inspektor Anna Jank, która rozmawiała z chłopcem.

Zgłoszenie oczywiście zostało zrealizowane, a pan otrzymał potrzebną pomoc.

W tym tygodniu udało nam się spotkać się z całą trójką i podziękować im osobiście za wrażliwość i chęć pomocy drugiemu człowiekowi. Zapytaliśmy też Nikodema, skąd wiedział, jak w prawidłowy sposób zgłosić służbom taką sytuację. Okazało się, że to zasługa jego wychowawczyni, która nauczyła tego swoich uczniów.