561 złotych i 20 groszy – tyle zapłacił ostatnio mieszkaniec Gdańska za uszkodzenie blokady koła założonej przez Straż Miejską. Popełniając wykroczenie za 100 zł warto dwukrotnie zastanowić się nad samowolnym zdjęciem blokady lub - co gorsza - jej kradzieżą.
Dokonując unieruchomienia pojazdu za pomocą urządzenia blokującego strażnicy miejscy zawsze robią zdjęcia. Samo ustalenie właściciela pojazdu poprzez Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców (CEPiK) trwa zazwyczaj jeden dzień roboczy. Wyrok w tego typu sprawach zapada szybko, a sprawca uszkodzenia lub kradzieży blokady karany jest nie tylko za wykroczenie związane z nieprzestrzeganiem przepisów drogowych, ale odpowiada również za powstałe straty materialne. Wartość strat determinuje czy są one wykroczeniem, czy przestępstwem.