Piątek, 28 maja. Strażnicy z Referatu II szli ulicą Zawodników. Około godziny 17:30 w podziemnym przejściu dla pieszych zobaczyli leżącego na schodach mężczyznę. Mundurowi natychmiast do niego podbiegli, by sprawdzić co się stało.
Starszy pan nie miał żadnych obrażeń zewnętrznych. Mieliśmy z nim jednak utrudniony kontakt. Był bardzo splątany. Po chwili zdołał tylko powiedzieć, że bolą go nogi – mówi starszy specjalista Andrzej Baj.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce karetkę pogotowia i kontrolowali stan poszkodowanego do czasu przyjazdu służb. O zdarzeniu powiadomili także jego żonę. Z relacji kobiety wynikało, że mąż pomimo trudności z poruszaniem wyszedł z domu po zakupy do pobliskiego sklepu. Przybyły na miejsce zespół medyczny zabrał 91-latka do szpitala.
Dzień później do podobnego zdarzenia doszło w dzielnicy Chełm. Około godziny 13:00 strażniczki jechały ulicą Cienistą. W pewnej chwili zobaczyły upadającego na chodnik mężczyznę. Funkcjonariuszki bez chwili wahania ruszyły z pomocą.
W pierwszej kolejności sprawdziłyśmy, czy nie doszło do urazów głowy, a następnie poszkodowanego 82-latka ułożyłyśmy w pozycji bocznej ustalonej – mówi starszy strażnik Katarzyna Baumert.
Po opanowaniu sytuacji strażniczki wezwały za pośrednictwem Stanowiska Kierowania służby medyczne. Do czasu przyjazdu karetki monitorowały stan chorego, a następnie przekazały go pod opiekę ratowników.