Niedziela, 11 października. Około godziny 14:00 funkcjonariusze z Referatu Ekologicznego przejeżdżali w pobliżu Dworca PKP we Wrzeszczu. W pewnej chwili podszedł do nich pan w średnim wieku i poprosił o pomoc.
Powiedział nam, że ma myśli samobójcze i chce targnąć się na swoje życie. O zaistniałej sytuacji niezwłocznie powiadomiłem Stanowisko Kierowania i poprosiłem o zadysponowanie karetki pogotowia – mówi młodszy inspektor Milian Kotlarek.
Podczas oczekiwania na zespół medyczny niedoszły samobójca przyznał, że już wcześniej rozważał odebranie sobie życia. Z tego też powodu przebywał w szpitalu psychiatrycznym. Gdy wyszedł, jego życie pogrążyło się w chaosie. Stracił pracę, a rodzina się od niego odwróciła. Przez brak środków do życia, nie mógł wykupić potrzebnych lekarstw. W konsekwencji coraz bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że jego życie straciło sens.
Lekarz pogotowia, który przyjechał na miejsce, podjął decyzję o przewiezieniu mężczyzny do szpitala na konsultację psychiatryczną.