Dziewięć pojemników z toksycznym toluenem porzucił ktoś przy ulicy Kampinoskiej. 25-litrowe kanistry strażnicy znaleźli obok drogi, w ogólnodostępnym miejscu. Znalezisko obejrzał chemik. Potem pojemniki zostały zabrane przez pracownika specjalistycznej firmy.
Wtorek, 21 marca. Około godziny 15:20 Stanowisko Kierowania przekazało patrolowi z Referatu VI polecenie sprawdzenia zgłoszenia z Gdańskiej Mapy Porządku. Mowa w nim była o nielegalnym wysypisku przy ulicy Kampinoskiej. Funkcjonariusze pojechali we wskazane miejsce. Tam zobaczyli dziewięć 25-litrowych plastikowych pojemników. Wszystkie były wypełnione podejrzaną cieczą o chemicznym zapachu.
Mundurowi poprosili Stanowisko Kierowania o wezwanie straży pożarnej. Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza pojawiła się w ciągu kilku minut. Jej załoga wstępnie sprawdziła zawartość kanistrów i uznała, że na miejsce musi przyjechać chemik. Specjalista zbadał ciecz. Orzekł, że w pojemnikach jest toksyczny oraz łatwopalny toluen.
Toluen (metylobenzen) – organiczny związek chemiczny z grupy węglowodorów aromatycznych, stosowany często jako rozpuszczalnik organiczny. Bezbarwna ciecz o intensywnym zapachu. Substancja łatwopalna, w postaci płynnej spala się żółtym, silnie kopcącym płomieniem. Toluen jest szkodliwy dla układu oddechowego, krwionośnego, rozrodczego, nerwowego i immunologicznego, nerek i wątroby. Obniża zdolność uczenia się. Może wywoływać podrażnienia oczu i skóry, a także uszkodzenia mózgu. Toksyczny dla organizmów wodnych.
(źródło: Wikipedia)
Zabezpieczaliśmy pojemniki z cieczą do czasu przyjazdu pracownika firmy specjalizującej się w odbiorze tego typu substancji, z którą miasto ma podpisaną umowę – mówi starszy inspektor Dariusz Krupiński.
W ciągu dwóch godzin od momentu przybycia na miejsce patrolu straży miejskiej, kanistry z niebezpieczną zawartością zostały zabrane i odwiezione do utylizacji.