Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Chciał zaoszczędzić 18 złotych, trafił za kraty

Chciał zaoszczędzić 18 złotych, trafił za kratyMężczyznę poszukiwanego w związku z nakazem doprowadzenia do zakładu karnego ujęli strażnicy miejscy w centrum Gdańska. 25-latek wpadł, bo nie chciał zapłacić za taksówkę. Wszczął awanturę, w związku z czym zwrócił uwagę mundurowych – a ci bez wahania podjęli bardzo skuteczną interwencję.

W piątek 19 czerwca funkcjonariusze z Referatu II patrolowali rejon Dworca Głównego PKP. W pewnym momencie na Podwalu Grodzkim zauważyli trzech szarpiących się panów. Postanowili wyjaśnić co jest powodem awantury.

Jeden z mężczyzn w wieku około 40 lat poinformował strażników, że dwaj młodzieńcy nie zapłacili za przejazd jego taksówką. Jeden z nich (27-letni) był spokojny, drugi natomiast (25-letni) bardzo agresywny. Na pytanie czy prawdą jest to co mówi taksówkarz, młodszy z mężczyzn odpowiedział stekiem wyzwisk i wulgarnych słów. Mundurowi wezwali go do zachowania zgodnego z prawem, jednak nie przyniosło to rezultatu. W pewnym momencie rozjuszony 25-latek rzucił się w kierunku jednego ze strażników i odepchnął go.

Nie czekając na kolejne akty agresji ze strony krewkiego młodzieńca, funkcjonariusze użyli chwytów obezwładniających i położyli awanturnika na chodniku. Ponieważ nieustannie stawiał on opór i wciąż wykrzykiwał pod adresem mundurowych groźby oraz obraźliwe słowa, nałożono mu kajdanki, a potem umieszczono go w przedziale transportowym radiowozu.

Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Prewencją strażnicy wezwali na miejsce policję. 25-latek, który między innymi naruszył nietykalność cielesną  funkcjonariusza, trafił na komisariat. Tam przebadano go alkotestem. W wydychanym powietrzu miał 2,84 promila. Jak się okazało, mężczyzna był poszukiwany w związku z nakazem doprowadzenia do zakładu karnego.

Po zatrzymaniu 25-latka przez policję, jego kompan niezwłocznie zapłacił taksówkarzowi za kurs. Rachunek wyniósł 18 złotych i 60 groszy.