Za narażenie zdrowia i życia 5-miesięcznego dziecka odpowiedzą nietrzeźwi rodzice, ujęci w centrum Gdańska przez strażników miejskich. Kobieta i mężczyzna trafili do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieją, zostaną przesłuchani i usłyszą zarzuty.

Wtorek, 8 maja. Około godziny 11:40 do patrolu z Referatu Profilaktyki podszedł mężczyzna. Poinformował, że pod drzewem obok wejścia do biurowca zwanego Zieleniakiem, kobieta oraz mężczyzna piją alkohol i że jest z nimi malutkie dziecko.

Zauważyliśmy siedzącą na murku osobę, obok której stał wózek z niemowlęciem. Na nasz widok kobieta schowała puszkę piwa. Nie widziałem, żeby piła, jednak jej zachowanie, lekko zachwiana równowaga oraz charakterystyczny sposób mówienia wskazywały, że może być pod wpływem alkoholu. Kobieta przyznała, że spożyła jedno piwo. Zapytałem, czy piła sama. Odpowiedziała, że z mężem, który poszedł do toalety - mówi starszy inspektor Tomasz Siekanowicz.

Chwilę później na miejscu pojawił się mężczyzna, który przedstawił się jako mąż kobiety. Jego wygląd i zachowanie wskazywały, że może być pod wpływem alkoholu. Zgodnie z procedurą, funkcjonariusze wezwali policję.

Przybyły na miejsce patrol sprawdził trzeźwość osób ujętych przez strażników. 33-letnia kobieta miała w wydychanym powietrzu około 1,5 promila alkoholu, a 37-letni mężczyzna około 2,5 promila. Policjanci wezwali pogotowie ratunkowe. 5-miesięczny chłopiec trafił do szpitala na badania.

Jak poinformowała aspirant Karina Kamińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, para została zatrzymana w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchana. Nieodpowiedzialni opiekunowie mogą usłyszeć zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 Kodeksu karnego).

Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Jak się okazało, kobieta była poszukiwana przez policję.

Jeśli po dziecko nie zgłosi się do szpitala nikt z rodziny, chłopiec zostanie tymczasowo umieszczony w pieczy zastępczej – zapowiada Sylwia Ressel, rzecznika Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku. To standardowa procedura w takich przypadkach – dodaje.