Kolejny raz usunięto z Długiego Targu nielegalny ogródek jednej z restauracji. Właściciel lokalu znów zajął pas drogowy bez pozwolenia. Dodatkowo, jego zobowiązania wobec miasta sięgają stu tysięcy złotych.
Ogródek przed restauracją ponownie pojawił się w poniedziałek, 9 czerwca bardzo wcześnie rano. Miasto natychmiast zareagowało. Przed południem obok lokalu pojawili się pracownicy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. W asyście Straży Miejskiej zabrali do depozytu całe wyposażenie ogródka: stoły, krzesła, ogrodzenie, słupki oświetleniowe, wykładzinę oraz podesty podłogowe. Wszystko przebiegło bardzo spokojnie.
Usuwane jest wyposażenie jednej z restauracji na Długim Targu, w związku z tym, że lokal ten nie ma pozwolenia na wystawienie ogródka. Działamy zgodnie z przysługującym nam prawem właściciela terenu. Likwidujemy to, co nielegalne – mówiła w czasie akcji Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Nie była to pierwsza interwencja w stosunku do tej restauracji. To już kolejne działania podjęte w stosunku do jej właściciela. Firma ma wobec gminy sto tysięcy złotych długu z tytułu nielegalnego zajęcia pasa drogowego – poinformowała Katarzyna Kaczmarek. Dodała, że miasto rozmawiało z właścicielem lokalu, apelowało o respektowanie prawa, ale prośby na nic się zdały.
Na przedsiębiorcę dwa razy nakładano kary – raz w wysokości 70 tysięcy złotych, drugi raz 30 tysięcy. Żadnej nie zapłacił. Zimą w mediach było głośno o fontannie, bezprawnie wystawionej przed lokal.
Wyposażenie restauracyjnego ogródka trafiło do pomieszczeń ZDiZ. Właściciel będzie mógł je odebrać po opłaceniu kosztów transportu i magazynowania.
[gallery link="file" ids="10694,10695,10696"] [video youtube="z-iBfzixMKs"]