Pracownik firmy doręczającej przesyłki prowadził auto, mimo że cofnięto mu uprawnienia do kierowania pojazdami. Strażnicy miejscy przekazali mężczyznę w ręce policji. 47-letniemu mieszkańcowi Gdańska grozi teraz nawet więzienie.
Środa, 21 lutego. Około godziny 9:45 na ulicy Hoene-Wrońskiego patrol z Referatu II zwrócił uwagę na samochód, który zatrzymał się za znakiem B-36 (zakaz zatrzymywania się) i na dodatek zbyt blisko skrzyżowania. Mundurowi poprosili kierowcę o prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu.
Mężczyzna podał mi dowód osobisty oraz dowód rejestracyjny. Jeszcze raz poprosiłam go o prawo jazdy. Wtedy kierowca oznajmił, że tego dokumentu nie ma, bo zabrał mu go pracodawca. Poprosił, abym go puściła. Powiedział też, że przeważnie zatrzymuje auto w tym miejscu, bo stąd ma blisko do paczkomatu, a w pobliżu trudno znaleźć wolne miejsce parkingowe – mówi młodszy strażnik Karolina Rosińska. Po chwili mężczyzna wręczył mi wystawione przez policję w połowie lipca 2011 roku pokwitowanie z informacją o zatrzymaniu prawa jazdy – dodaje.
Strażnicy musieli sprawdzić, czy 47-latek ma uprawnienia do kierowania pojazdami. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania wezwali na miejsce patrol z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Jak informuje KMP, policjanci zatrzymali mężczyznę, który prowadził auto pomimo wydania przez Urząd Miejski w Gdańsku decyzji o cofnięciu mu uprawnień do kierowania pojazdem. Mieszkaniec Gdańska usłyszał zarzut z artykułu 180a Kodeksu karnego, po czym został zwolniony.
art. 180a. Prowadzenie pojazdu mechanicznego po cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, prowadzi pojazd mechaniczny, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Za niezastosowanie się do decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, lub pozbawienia wolności do lat dwóch.
Czytaj także: - Sądził, że uśmiech wystarczy - Kurier bez prawka