Funkcjonariusze z Referatu II patrolujący 9 kwietnia gdańskie Śródmieście kilka minut przed godziną 17 w rejonie skrzyżowania ulic: Kartuska i Bema natknęli się na leżącego na chodniku rowerzystę. Mężczyzna miał zranioną nogę oraz rękę, a obok leżał uszkodzony rower. Poszkodowany wyjaśnił funkcjonariuszom, że został potrącony przez samochód osobowy w momencie gdy wjechał na przejazd rowerowy. Kobiety kierującej pojazdem nie było na miejscu, ponieważ, jak wyjaśnił rowerzysta, natychmiast pobiegła do apteki po odpowiednie medykamenty.

Mężczyzna odmówił wezwania pogotowia ratunkowego i poinformował, że zawarł ze sprawczynią feralnego zdarzenia porozumienie. Kobieta potwierdziła tę wersję i przyznała, że jest odpowiedzialna za całe zajście. W wyniku przeprowadzonej interwencji jeden z funkcjonariuszy, posiadający uprawnienia ratownika medycznego, opatrzył poszkodowanego.

Należy mieć nadzieje, że tego typu zdarzenia w ciągu najbliższych miesięcy będą występować niezwykle rzadko. Jednak, aby faktycznie mogło się tak stać niezbędny jest rozsądek, ostrożność i zachowanie zgodne z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego. Kierowcy samochodów powinni zachować szczególną ostrożność kiedy na ulicy po której się poruszają znajdują się przejazdy rowerowe. Rowerzystów natomiast nie zachęcamy do przeceniania swoich możliwości, ale za to z czystym sumieniem zalecamy zachowanie maksimum ostrożności nie tylko przejeżdżając przez jezdnie, ale również korzystając ze ścieżek rowerowych.

Zasada ograniczonego zaufania połączona z rozważnym poruszaniem się po mieście pozwoli uniknąć wielu niepotrzebnych wypadków, zmagań z ubezpieczycielami i kosztownych rehabilitacji.

Tekst: Łukasz Szulc