Osoba, wobec której strażnicy mieli podjąć interwencję, nie żyła już od jakiegoś czasu.
W dniu 17 lutego strażnicy z Referatu III pełniący służbę w patrolu zmotoryzowanym w rejonie dzielnicy Wrzeszcz otrzymali przed południem zgłoszenie ze Stanowiska Kierowania, że przy bankomacie w banku na ul. Dmowskiego leży nietrzeźwy mężczyzna. Strażnicy po przybyciu na miejsce 10 minut później zauważyli leżącego przy bankomacie u wejścia do banku mężczyznę, obok którego stały dwie butelki po winie - jedna opróżniona do połowy, a druga pusta. Mężczyzna był przykryty kurtką. Po odsłonięciu kurtki strażnicy stwierdzili, że twarz mężczyzny jest sinoblada i nie okazuje on żadnych oznak życia. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Po przybyciu karetki ratownicy medyczni stwierdzili, że mężczyzna nie żyje. Strażnicy wezwali policję, a ratownicy - drugą karetkę celem potwierdzenia zgonu przez lekarza. Po przybyciu lekarz stwierdził zgon mężczyzny i określił, że nie żyje on prawdopodobnie od około dwóch godzin, a brak widocznych obrażeń ciała wskazuje na śmierć naturalną.
Zmarły nie posiadał przy sobie dokumentów. Na podstawie relacji ratownika medycznego, który w styczniu przewoził mężczyznę do szpitala, ustalono prawdopodobną tożsamość zmarłego - osoby bezdomnej, którą kilkakrotnie funkcjonariusze Straży Miejskiej zawozili do pogotowia socjalnego. Czynnościami mającymi na celu potwierdzenie tożsamości mężczyzny oraz ustalenie okoliczności śmierci zajął się przybyły na miejsce patrol policji.