Wtorek, 13 listopada. Zbliżała się godzina 13.00. Funkcjonariusze z Referatu Interwencyjnego patrolowali okolice dworca PKS. W pewnej chwili ich uwagę zwrócił mężczyzna śpiący w tunelu, tuż przy wejściu na przystanek tramwajowy. Mundurowi do niego podeszli. Od leżącego czuć było silną woń alkoholu.
Strażnicy obudzili 35-latka i poprosili o dokumenty. Okazało się, że mężczyzna przyjechał do Polski ze wschodu Europy. W jego paszporcie znajdowała się wiza, której ważność upłynęła dwa tygodnie temu. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania funkcjonariusze wezwali patrol straży granicznej.
Mężczyzna powiedział nam, że pracował w jednej ze spółek na terenie stoczni w Gdańsku. Został oszukany i nie dostał należnego wynagrodzenia. Ponieważ nie miał pieniędzy, musiał opuścić mieszkanie i zamieszkał na ulicy. Zapytaliśmy, dlaczego nie wraca do domu. Odpowiedział, że chciałby, ale nie ma pieniędzy na bilet – mówi starszy inspektor Tomasz Siekanowicz.
Ze względu na stan 35-latka pogranicznicy postanowili przewieźć go do pogotowia socjalnego. Poprosili strażników o pomoc w transporcie nietrzeźwego cudzoziemca. Okazało się, że mężczyzna miał we krwi 2,9 promila alkoholu. Dalsze czynności w jego sprawie prowadzi straż graniczna.