Piątek, 10 sierpnia. Funkcjonariusze z Referatu VI patrolowali swój rejon służbowy. Kilka minut przed godziną 9.00 otrzymali informację o psach biegających po ulicy Łowickiej bez żadnego nadzoru. Strażnicy szybko udali się we wskazane miejsce. Mieszkańcy tej okolicy zgłaszali już podobne sytuacje. Zdarzało się też, że wezwania dotyczyły psów ras niebezpiecznych.
Po przybyciu pod wskazany adres mundurowi zauważyli niewielkiego czworonoga. Pies nie miał opieki, lecz do agresywnych nie należał.
Pytani przez nas mieszkańcy mówili, że zwierzak często biega sam i prawdopodobnie jest bezdomny. Poprosili też, abyśmy zabrali go do schroniska – mówi inspektor Sławomir Jendrzejewski.
Funkcjonariusze złapali czworonoga i zapięli mu smycz. Wtedy psiak postanowił, że sam pokaże, gdzie mieszka i zaprowadził strażników przed furtkę jednej z posesji. Właścicielka czworonoga przyznała, że często wypuszcza go bez opieki, żeby sobie pobiegał po osiedlu. Za niezachowanie należytych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia kobieta została ukarana mandatem.
Nazajutrz właścicielka znów pozwoliła biegać pupilowi bez nadzoru. Za popełnione wykroczenie dostała kolejny mandat. Zobowiązała się jednak, że będzie wypuszczać swojego psa w kagańcu. Strażnicy poinformowali ją, że jeśli sytuacja się powtórzy, będą zmuszeni skierować sprawę do sądu.