Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Awantura w centrum miasta

Autor: Robert Kacprzak
Kłótnia dwóch mężczyzn zakończyła się szarpaniną pośród przechodniów. Mimo, iż jeden z nich leżał na chodniku okładany przez drugiego, nikt nie reagował i nie wezwał służb. Na szczęście w porę zdarzenie zauważyli operatorzy monitoringu i po chwili na miejscu byli strażnicy miejscy.
mezczyzna kopie lezacego mezczyzne. podbiega do niego przechodzen. w tle wjezdzajacy radiowoz

Czwartek, 31 października. Dochodziła 10:00, gdy operatorzy monitoringu wizyjnego w Komisariacie Policji II obserwowali rejon ulicy Podwale Grodzkie. W pewnej chwili ich uwagę zwrócili dwaj mężczyźni przy ulicy Karmelickiej. Między nimi doszło do wymiany zdań, a po chwili jeden z nich zaczął szarpać drugiego. Gdy mężczyzna upadł na chodnik agresor zaczął zadawać mu ciosy. Sytuacja stawała się coraz bardziej niebezpieczna. Szarpanina miała miejsce między przechodniami. Jedni stali i się przyglądali, inni szli dalej i nie zwracali na mężczyzn uwagi. Całemu zajściu przyglądali się pracownicy studia monitoringu. Natychmiast zawiadomili policjantów i strażników dyżurnych numeru 986.

radiowozy strazy miejskiej i policji z wlaczonymi sygnalami, w tle karetka. policjanci, straznicy i ratownicy stoja przy mezczyznie

Po chwili na ulicę Karmelicką wjechał patrol strażników, który był niedaleko. Akurat jeden z przechodniów zdążył odepchnąć agresora od leżącego mężczyzny. Mundurowi natychmiast obezwładnili napastnika. Poszkodowanemu strażnicy udzielili pierwszej pomocy i upewnili się, że pozostałe służby są w drodze. Po kilku minutach pojawili się policjanci i zespół medyczny. Agresor trafił na komisariat, a drugi z mężczyzn do szpitala.