Wtorek, 17 września. Kilka minut po 13:00 funkcjonariusze z Referatu III jechali ulicą Stanisława Wyspiańskiego, gdy na wysokości skrzyżowania z ulicą Ludwika Waryńskiego zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę. Przechodnie, którzy przy nim stali powiedzieli mundurowym, że mężczyzna szedł i nagle upadł. Kontakt z nim był utrudniony. Nie wiedział gdzie się znajduje ani jak doszło do upadku. Po chwili wpadł w konwulsje.
Mężczyzna miał atak epilepsji. Strażnicy ułożyli go w pozycji bocznej i zadbali, aby nie uderzał głową o chodnik. Wezwali też na miejsce pogotowie ratunkowe. Przybyły zespół medyczny zdecydował o przewiezieniu mężczyzny do szpitala.
Pierwsza pomoc przy ataku epilepsji (konwulsje, utrata przytomności)
Jeśli jesteśmy świadkami ataku padaczki musimy przede wszystkim zachować spokój i zadbać o bezpieczeństwo osoby chorej. Ważna jest też świadomość tego, że ataku, który już się rozpoczął nie da się powstrzymać. Oto kilka wskazówek jak się wówczas zachować:
- Nie próbuj powstrzymywać ani unieruchamiać.
- Połóż głowę na czymś miękkim, zdejmij okulary.
- Usuń z zasięgu chorego wszystko, co może spowodować obrażenia.
- Poluzuj krawat, rozepnij ciasny kołnierzyk.
- Ułóż chorego w pozycji bezpiecznej na boku, obserwuj.
- Sprawdź z zegarkiem długość ataku.
- Nie wkładaj niczego do ust.
- Po zakończeniu napadu umieść pod głowę poduszkę lub złożoną odzież i delikatnie przewróć osobę na bok (aby oczyścić drogi oddechowe i przyspieszyć przepływ śliny). Upewnij się, że łatwo oddycha.
- Pozwól choremu odpocząć.