Nie wiadomo, po co były mu potrzebne kwiaty. Być może chciał zrobić przyjemność wybrance swojego serca. Mógł też sprzedać je nazajutrz na którymś z rynków. Jedno jest jednak pewne - ten bukiet naprawdę sporo go kosztował.
Ta historia wydarzyła się 8 maja, w nocy z niedzieli na poniedziałek. Zdarzenie zarejestrowała kamera na skrzyżowaniu ulic Pomorskiej i Subisława. O godzinie 3.50 uwagę operatora monitoringu zwrócił pewien dziwnie zachowujący się mężczyzna. Podchodził do klombu z tulipanami, zrywał kwiaty, po czym odnosił je na stojącą nieopodal ławkę.
Operator monitoringu natychmiast powiadomił oficera dyżurnego Komisariatu Policji V. Ten na miejsce skierował patrol. Chwilę później funkcjonariusze policji legitymowali amatora kradzionych kwiatów. Za swój występek został ukarany mandatem karnym wysokości 500 złotych.