Przekonali się o tym amatorzy napojów wyskokowych, którzy postanowili nie stosować się do poleceń funkcjonariuszy Straży Miejskiej.
W dniu 4 czerwca strażnicy pełniący popołudniową służbę w rejonie ulic Wałowa i Szeroka zauważyli mężczyznę, spożywającego alkohol w niedozwolonym miejscu. Na zwróconą uwagę osoba zareagowała opryskliwie i w ostentacyjny sposób dalej piła piwo. Po kilku chwilach osobnik postanowił jednak rzuci butelkę na chodnik, a w stronę strażników rzucił słowami "Chodź się napier.....!".
W związku z coraz trudniejszą sytuacją funkcjonariusze wezwali osobę do zachowania zgodnego z prawem i poinformowali, o możliwości użycia siły w momencie niezastosowania się do wydawanych poleceń. Mężczyzna zignorował ostrzeżenia i ruszył w stronę strażników. Po chwili zaczął jednak uciekać, ale funkcjonariusze natychmiast udali się w pościg za krewkim osobnikiem i po kilkudziesięciu sekundach zatrzymali go. Mundurowi użyli wobec mężczyzny środków przymusu bezpośredniego, ponieważ nadal zachowywał się agresywnie.
W godzinach wieczornych ten sam patrol pełniący tym razem służbę w rejonie ulic Rajska, Wielkie Młyny i Podwale Grodzkie miał do czynienia z kolejnym mężczyzną, dla którego alkohol stanowił źródło “inspiracji”.
W godzinach wieczornych funkcjonariusze zauważyli osobę załatwiającą potrzebę fizjologiczną na rampie budynku NOT przy ul. Rajskiej. W momencie gdy osobnik spostrzegł zbliżających się strażników zaczął pośpiesznie oddalać się z miejsca zdarzenia. Po kilku chwilach mężczyzna wbiegł do jednego ze sklepów gdzie ukrył się za regałami. Strażnicy – wspólnie z pracownikiem ochrony sklepu – wyprowadzili osobę z obiektu. Po opuszczeniu budynku mężczyzna oznajmił funkcjonariuszom, że dokonał 10 morderstw i poprosił o wezwanie prokuratora.
W związku z zaistniałymi okolicznościami na miejsce wezwano patrol Policji, który po przybyciu przeprowadził na ujętej osobie badanie alkomatem. Wynik alkotestu wskazał 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.