Wtorek, 19 listopada. Zbliżała się godzina 13:30, kiedy to dyżurny numeru 986 odebrał zgłoszenie o starszym panu, który stał przy bloku na ul. Zalesie i prawdopodobnie potrzebował pomocy. Według zgłaszającej mężczyzna sprawiał wrażenie zagubionego lub był osobą bezdomną. Do realizacji interwencji dyżurny wysłał patrol strażników z Referatu VI.
W podanej lokalizacji funkcjonariusze zastali opisanego w zgłoszeniu mężczyznę. Był bardzo osłabiony, nie wiedział, jak się nazywa ani gdzie dokładnie się znajduje. Senior po chwili dodał, że od kilku dni nic nie jadł i nie pił. W trakcie dalszych czynności mundurowi ustalili, że mężczyzna mieszka samotnie w pobliskim budynku. Ze względu na stan 71-latka strażnicy nie chcieli zostawiać go bez opieki i wezwali na miejsce pogotowie. Funkcjonariusze chcieli mieć pewność, że jego zdrowiu i życiu nic nie zagraża. Ratownicy medyczni, po wstępnym badaniu, podjęli decyzję o przewiezieniu mężczyzny do szpitala przy ul. Nowe Ogrody. O trudnej sytuacji seniora mundurowi powiadomili także kierownika Gdańskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.
Nie bądźmy obojętni na drugiego człowieka
Zimowe miesiące to czas, kiedy osoby bez dachu nad głową i potrzebujące są szczególnie narażone na skutki niskich temperatur. Każdy z nas może odegrać rolę w ratowaniu życia, reagując na widok osoby w trudnej sytuacji. Jak podkreślają funkcjonariusze, w okresie zimowym należy zwracać uwagę na osoby w kryzysie bezdomności, które mogą potrzebować pomocy medycznej lub schronienia.