Wtorek, 27 sierpnia. Był kwadrans po godzinie 18, gdy patrol strażników z Referatu II otrzymał ze Stanowiska Kierowania do realizacji pilną interwencję. Chodziło o nagiego mężczyznę, który był chwilę wcześniej widziany jak spacerował w rejonie ulicy Kaletniczej. Funkcjonariusze natychmiast tam pobiegli. Operatorzy miejskiego monitoringu informowali mundurowych na bieżąco o kierunku w jakim się mężczyzna przemieszczał i podali im jego rysopis. Jako wsparcie przyjechały także dodatkowe dwa patrole strażników. Po kilku minutach patrole odnalazły poszukiwanego mężczyznę na ulicy Chlebnickiej. Był już ubrany, a podczas interwencji był spokojny i rzeczowo odpowiadał na zadawane pytania.
Po wylegitymowaniu go okazało się, że jest to ten sam pan, który biegał kilka dni wcześniej po Trakcie Królewskim. Jak sam przyznał tym razem nie brał żadnych substancji odurzających. Powiedział, że jego zachowanie jest spowodowane problemami zdrowotnymi. Po chwili dodał, że chodzenie „w stroju Adama” sprawia mu przyjemność i nie zamierza z tego rezygnować. Ze względu na jego stan, funkcjonariusze wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Zespół ratowniczy po wstępnych badaniach podjął decyzję o przewiezieniu 25-latka do szpitala.